22.02.2014 w sali przy Zespole Szkół Nr 1 w Przysietnicy odbyły się półfinałowe zawody w piłce siatkowej ramach Gminnej Gimnazjady chłopców. Oprócz naszego zespołu do zawodów zgłosiły się drużyny Gimnazjum w Starej Wsi, Gimnazjum Nr 1 w Brzozowie oraz Gimnazjum Nr 2 w Przysietnicy. Przed rozpoczęciem zawodów trudno było wytypować faworyta, gdyż wszystkie drużyny prezentowały podobny poziom gry.

Nasza drużyna swój pierwszy mecz rozegrała z mocną ekipą z Brzozowa. Od początku spotkania gra przebiegała pod dyktando gości. Po pierwszym przegranym secie nasi chłopcy nie załamali się i w drugiej odsłonie gry zagrali znacznie lepiej, unikając błędów i poprawiając zagrywkę. Drugi set to zwycięstwo gospodarzy i o końcowym wyniku musiał zadecydować tie-break. Niestety, chłopcy nie najlepiej rozpoczęli seta i na zmianę stron schodzili z wynikiem 8:3, co nie zapowiadało końcowego sukcesu. Pomimo pościgu nie udało się im dogonić rywali i przegrali trzeci set i tym samym cały mecz 2:1.

Takie emocje i dobra postawa już w pierwszym spotkaniu dawały nadzieję na zwycięstwa w kolejnych meczach. Jednak w kolejnym starciu z zespołem ze Starej Wsi naszym zawodnikom zabrakło trochę sił i determinacji, aby powalczyć o premiowane awansem drugie miejsce w turnieju.

Ostatni mecz nasza drużyna rozegrała z Gimnazjum Nr 2 w Przysietnicy. W przebiegu całego spotkania widoczna była przewaga gospodarzy i choć zmęczeni, grając bez możliwości zmiany zawodników, wygrali gładko 2:0 i tym samym zajęli trzecie miejsce w całych zawodach.

WYNIKI KOŃCOWE

I miejsce – Gimnazjum Nr 1 w Brzozowie

II miejsce – Gimnazjum w Starej Wsi

III miejsce – Gimnazjum Nr 1 w Przysietnicy

Mimo braku awansu, naszych grających w zawodach zawodników należy pochwalić za postawę na boisku. Walczyli o każdą piłkę i starali się przejmować inicjatywę gdy tylko było to możliwe. Wielkie wyrazy podziękowania należą się również kibicom, którzy przez cały turniej głośno dopingowali naszych zawodników. 

Reprezentacja naszej szkoły wystąpiła w następującym składzie:

                                                                                                                                            Daniel Dyka
                                                                                                                                           foto: Gabriela Gaździk